Szef MSZ: Samolot z Putinem może zostać przejęty w Polsce
21 października 2025
mat. prasowe
-To szkodzi szansom marszałka na objęcie stanowiska ONZ – mówił wicepremier Radosław Sikorski o pojawiających się informacjach dot. starań Szymona Hołowni o stanowisko ambasadora Polski w USA. -Zaproszenie Putina do Budapesztu budzi niesmak. Pokazuje także, że Węgry stawiają się nie jako część Zachodu tylko pomiędzy Zachodem a Rosją (…). Są tacy, którzy chcieliby kapitulacji Ukrainy. -Martwię się, że po prawej stronie sceny politycznej toleruje się nawoływanie do przemocy i wrócił antysemityzm. W połowie kadencji każdy rząd ma doła. Teraz przechodzimy do kontrofensywy. -Nie, nie będę premierem – zaznaczał na naszej antenie szef MSZ.
Wicepremier Radosław Sikorski – Minister Spraw Zagranicznych była naszym „Porannym Gościem”. Rozmowę rozpoczęliśmy od relacji na linii Pałac Prezydencki – MSZ. Czy marszałek Szymon Hołownia wygra spór o obsady ambasadorskie? – pytaliśmy w kontekście spekulacji o rzekome ubieganie się o ambasadę w USA. -To szkodzi szansom marszałka na objęcie stanowiska ONZ – mówił wicepremier.
Na pytanie o najbliższe spotkanie z prezydentem Nawrockim powiedział: Im więcej ciszy, tym więcej szans na sukces.
W dalszej części rozmowy zapytaliśmy o ewentualny lot Putina do Budapesztu. Czy Polska powinna pozwolić na przelot nad naszym krajem?
-Nie możemy zagwarantować, że niezawisły polski sąd nie nakaże sprowadzenia hipotetycznego samolotu na ziemię z Putinem do przekazania podejrzanego w Hadze, mówił szef MSZ (…). -To, że członek UE związany Międzynarodowym Trybunałem Karnym zaprasza do siebie prezydenta Putina budzi niesmak. Pokazuje także, że Węgry stawiają się nie jako część Zachodu, tylko pomiędzy Zachodem a Rosją (…). Są tacy, którzy chcieliby kapitulacji Ukrainy. Ukraina nie ma ku temu powodów – zaznaczał.
-Pokój będzie wtedy, gdy Putin będzie w stanie zrozumieć, że nie jest w stanie wygrać wojny. Presję trzeba wywierać na Putina, nie na Ukrainę, podkreśla minister Radosław Sikorski.
Premier Donald Tusk w Piotrkowie Trybunalskim powiedział, że jego rząd zrealizował 30 proc. obietnic, argumentując to 30-procentowym poparciem w wyborach. Zdaniem naszego gościa Koalicja Obywatelska dobrze funkcjonuje. –Wybraliśmy prezydenta, ja na niego nie głosowałem, który wetuje taśmowo ustawy rządu – to ma swoje konsekwencje – mówił.
Nie, nie będę premierem – zaznaczał na naszej antenie.
Wicepremiera pytaliśmy, czy uważa, że to prezes jest winien narastającej fali przemocy. Donald Tusk nazwał go „podpalaczem z Żoliborza”.
-Martwię się, że po prawej stronie sceny politycznej toleruje się nawoływanie do przemocy i wrócił antysemityzm.
Co sądzi wicepremier o nowej pracy byłego prezydenta? -Martwię się, że po prawej stronie sceny politycznej toleruje się nawoływanie do przemocy i wrócił antysemityzm. – mówił.
Jak Koalicja Obywatelska chce wygrać wybory za 2 lata i jaka jest jej przyszłość?
-W połowie kadencji każdy rząd ma doła. Teraz przechodzimy do kontrofensywy – podkreślał „Poranny Gość”.
Z wicepremierem Radosławem Sikorskim, szefem MSZ rozmawialiśmy także o nowelizacji Karty Polaka, delegacji w Pakistanie i wizycie na Dolnym Śląsku.
POSŁUCHAJ: