Dawid Jackiewicz: Chcę założyć partię, która będzie alternatywą dla rozwrzeszczanych polityków PiS i PO
12 lutego 2025
fot. Patrycja Jenczmionka
Ustrój, gospodarka, bezpieczeństwo – to priorytety programowe Dawida Jackiewicza, kandydata na urząd prezydenta. -Dopóki prezydent będzie zakładnikiem partii politycznej, spór będzie trwał. Daję propozycję: zagłosujcie na kogoś, kto w tym sporze nie uczestniczy. Nie jestem zakładnikiem partii politycznej. Od poglądów się nie odklejam. Te poglądy są konsekwencją moich życiowych doświadczeń, przekonań i wiary. Osobiście nigdy nie zgodziłbym się na dokonanie aborcji. Potrzebny jest kompromis, który będzie próbą zakopania topora wojennego – mówi nasz gość w rozmowie „Poranny Gość”.
Po co to Dawidowi Jackiewiczowi? – to pytanie zadaliśmy na początku naszej rozmowy kandydatowi na urząd prezydenta RP. – Dopóki prezydent będzie zakładnikiem partii politycznej, spór będzie trwał. Daję propozycję: zagłosujcie na kogoś, kto w tym sporze nie uczestniczy. Nie jestem zakładnikiem partii politycznej. Od poglądów się nie odklejam. Te poglądy są konsekwencją moich życiowych doświadczeń, przekonań i wiary.
-W ciągu 8 lat zobaczyłem realne problemy Polaków. Przedsiębiorcy pokazali mi, jak dalekie jest to, co robią politycy od tego, co rzeczywiście oczekują Polacy.
Ustrój, gospodarka, bezpieczeństwo – to trzy filary programowe Dawida Jackiewicza.
Dawid Jackiewicz mówi o sobie „konserwatysta”, stąd padło pytanie o aborcję.
– Osobiście nigdy nie zgodziłbym się na dokonanie aborcji. Potrzebny jest kompromis, który będzie próbą zakopania topora wojennego.
W polityce potrzebna jest wiara i determinacja. –Będę to robił tak długo, aż uda mi się wprowadzić na scenę polityczną takich polityków lub partię, która będzie alternatywą dla rozwrzeszczanych, kłócących się polityków PiS i PO.
Na koniec Dawid Jackiewicz skierował słowa do naszych słuchaczy.
Obecnie trwa zbiórka podpisów pod kandydaturą. Potrzebne jest 100 tys. podpisów.
POSŁUCHAJ: