Adwent to w Kościele czas radosnego oczekiwania na narodzenie Jezusa. Tradycyjnie wiąże się z wyciszeniem, refleksją i przygotowaniem duchowym – jednak współczesne tempo życia działa często zupełnie odwrotnie. O tym, jak odnaleźć w Adwencie sens i spokój, mimo obowiązków i natłoku bodźców oraz jak dobrze przygotować się na narodzenie Pana Jezusa, mówi psycholog Piotr Kopyto.

W świecie pełnym pośpiechu i rozpraszaczy – mediów społecznościowych, telewizji, smartfonów – trudno znaleźć przestrzeń na spokojne przeżywanie Adwentu.

Psycholog podkreśla jednak, że kluczowe jest świadome podjęcie decyzji o zatrzymaniu się.

Jedną z praktycznych propozycji jest udział w roratach, które mogą stać się symbolem zmiany i duchowego przygotowania.

Wielu osobom trudno podjąć adwentowe postanowienia właśnie z powodu licznych rozproszeń. Media społecznościowe, sklepy promujące przedświąteczny klimat i presja zakupów potrafią całkowicie zagłuszyć duchowy wymiar tego czasu. Psycholog zwraca uwagę na dysonans, jaki tworzy się między komercyjnym obrazem świąt a ich chrześcijańskim sensem.

– Okres przedświąteczny jest pełen zagłuszaczy – promocji, zakupów, przygotowań – a to utrudnia skupienie – mówi Piotr Kopyto.

Są jednak sposoby na to, by walczyć z rozpraszaczami.

W grudniu Internet zalewają idealne kadry: pięknie przystrojone domy, radosne rodziny, perfekcyjnie przygotowane potrawy. Wielu odbiorców zaczyna wówczas porównywać swoje życie do „instagramowej” rzeczywistości.

Jaka jest rada psychologa na dobre przeżycie adwentu?

Warto pamiętać, że nawet jeśli nie podoła się postanowieniom adwentowym, to zawsze można zacząć od nowa – nawet w ostatniej chwili. Najważniejsze jest nie to, ile zrobimy, lecz w jakim sercu przyjmiemy nadchodzące święta Bożego Narodzenia.

POSŁUCHAJ