Świadkowie nadziei i… wyboru nowego papieża

fot. Radio Rodzina

Rok jubileuszowy, choć przyćmiony ostatnimi wydarzeniami w Kościele, wciąż jest czasem wyjątkowym. Dla wielu katolików stanowi impuls do refleksji, odnowy duchowej oraz pielgrzymowania. Na jubileuszową pielgrzymkę wybrali się przedstawiciele Papieskiego Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN) z 23 krajów świata. Pielgrzymka PKWP zbiegła się w czasie z konklawe i ogłoszeniem papieża. Reprezentanci wrocławskiego biura PKWP również brali udział w pielgrzymce i powitali nowego Ojca Świętego. Na antenie Radia Rodzina Alina Chmielowska i Mateusz Diduszko opowiedzieli o swoich przeżyciach związanych z tym czasem.

Pielgrzymka biur Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie została zaplanowana wcześniej, w ramach obchodów jubileuszu, Nikt jednak nie spodziewał się, że zbiegnie się ona z konklawe. Ze względu na możliwość ogłoszenia wyboru papieża w każdym momencie trwania pielgrzymki, jej plan był wielokrotnie modyfikowany – wszystko po to, aby uczestnicy mogli być obecni na pl. św. Piotra w tym najważniejszym momencie.

O zmianach w planie pielgrzymki mówi Alina Chmielowska z wrocławskiego biura PKWP.

Jednym z elementów pielgrzymki były świadectwa biskupów i pracowników projektowych z miejsc dotkniętych przemocą religijną. Uczestnicy pielgrzymki mogli wysłuchać świadectwa m.in. biskupa z Burkina Faso.

O tym co powiedział mówi Mateusz Diduszko z wrocławskiego biura PKWP.

Pielgrzymka miała wymiar wspólnototwórczy – spotkali się pracownicy z 23 krajów, a także darczyńcy i dyrektorzy regionalnych biur. Możliwość osobistego poznania się, wymiany doświadczeń i modlitwy we wspólnocie była dla uczestników bardzo poruszająca.

– To był niezwykły czas wspólnej modlitwy i budowania relacji. Poznawaliśmy się nawzajem, nie tylko wewnątrz polskich biur, ale też z ludźmi z całego świata – wspomina Alina Chmielowska.

Nie tylko świadectwa wypowiedziane na forum robiły wrażenie – równie mocne były postawy pracowników z różnych biur.

Alina Chmielowska i Mateusz Diduszko byli też świadkami ogłoszenia momentu nowego papieża. Dodatkowo, Alina miała też okazję widzieć biały dym, w tym celu musiała wcześniej opuścić program pielgrzymki.

Mateusz nie był na Placu Św. Piotra, gdy nad Kaplicą Sykstyńską unosił się biały dym.

– Byłem w tej grupie, która akurat była w Bazylice na programie. Tak jak zapowiadał program, kiedy pojawił się biały dym, wszyscy wyruszyli i to była pełna zgoda – wspomina Mateusz Diduszko, a także relacjonuje jak wyglądała droga z Lateranu do Watykanu.

A jak pamiętają wyjście papieża na loggię błogosławieństw?

– To była ogromna euforia jak na najlepszym koncercie, bo oczy całego świata były skierowane w to jedno miejsce. I doświadczenie bycia tam, tej euforii, mam wrażenie, że tutaj już nie chodziło w ogóle, kto będzie wybrany nowym papieżem, ale że go mamy po prostu. I też taka świadomość, że Duch Święty zrobi najlepszą decyzję. No i rzeczywiście to była najlepsza decyzja, bo zaraz chwilę potem, jak zobaczyliśmy twarz nowego papieża, Leona XIV, i zaraz potem dowiedzieliśmy się, kim on tak naprawdę jest, no to ta radość u nas, szczególnie w stowarzyszeniu, była dwa razy większa – mówi Mateusz Diduszko.

Leon XIV jeszcze jako biskup w Peru założył peruwiański oddział PKWP i również pisał projekty. Ten fakt jeszcze bardziej potęgował radość z wyboru.

Pielgrzymka do Rzymu w jubileuszowym roku, która przypadła na czas wyboru nowego papieża, okazała się głębokim duchowym doświadczeniem, pełnym wzruszeń, świadectw i żywej wspólnoty.

Posłuchaj rozmowy!

Skontaktuj się z redakcją Radia Rodzina!

Skontaktuj się z redakcją Radia Rodzina!

71 322 20 22 studio@radiorodzina.pl