W wyniku narastającej skali agresji wobec pracowników komunikacji miejskiej, przedstawiciele MPK Wrocław, MZK Jelenia Góra i MZK w Bielsku-Białej wystąpili do Ministerstwa Sprawiedliwości o nadanie kierującym statusu funkcjonariusza publicznego. Ustawa została uchwalona i trafiła na biurko Prezydenta.

– Asumptem do działania był atak na kierowcę autobusu w Jeleniej Górze. – mówi Witold Woźny, prezes MPK Wrocław, tłumacząc przyczynę podjęcia działań przez przewoźników miejskich.

Zapytaliśmy prezesa MPK we Wrocławiu jak funkcjonowały dotychczasowe przepisy i co zmieni się po podpisie ustawy przez Prezydenta.

Sejm niemal jednogłośnie uchwalił nowelizację ustawy o publicznym transporcie zbiorowym (443 głosy za i jedynie 4 przeciw), a następnie dokument bez poprawek przyjął Senat. Choć obecnie zakłada on objęcie ochroną kierowców, motorniczych i maszynistów, przewoźnicy zapowiadają dalsze starania o rozszerzenie jej na kontrolerów biletów, zaznacza Huberta Maślanka – prezes MZK Bielsko-Biała.

Zapytaliśmy Krzysztofa Piaskowskiego, instruktora i motorniczego w MPK Wrocław, który został zaatakowany przez pasażera tramwaju, jaki wpływ na pracę kierujących będą miały wprowadzone zmiany

Wg. danych przedsiębiorstwa, od początku tego roku we Wrocławiu doszło już do 14 agresji słownej i fizycznej wobec pracowników miejskiego przewoźnika. Status funkcjonariusza publicznego mają w Polsce m.in. posłowie, senatorowie, sędziowie i prokuratorzy oraz pracownicy administracji rządowej. Z ochrony takiej korzystają także ratownicy medyczni. Po przegłosowaniu przez Sejm nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym została ona przyjęta bez poprawek przez Senat. Ostatnią formalnością, która zdecyduje o wprowadzeniu jej w życie, jest podpis Prezydenta RP Andrzeja Dudy.