Magdalena Piasecka: Nie powiem nie, jeśli dostanę propozycję szefowej sejmiku

fot. KP

Dziś głosowanie nad odwołaniem przewodniczącego sejmiku dolnośląskiego Andrzeja Jarocha z PIS. 2 lutego 2023 r. odbędzie się pierwsza w tym roku sesja. Później radni spotkają się dopiero 27 kwietnia. I o to między innymi poszło opozycji. Posiedzenia mają się odbywać nie co miesiąc jak zwykle, a raz na dwa miesiące. Taki harmonogram prac ustalił szef sejmiku. Swoją decyzję tłumaczy mniejszą liczbą projektów uchwał. Co ciekawe, diety radni będą jednak otrzymywać co miesiąc takie same. Opozycja złożyła wniosek o jego odwołanie.

Według opozycji przewodniczący Jaroch ograniczając liczbę sesji, chce uniknąć rozmów na niewygodne tematy. W tym roku jest rekordowy budżet województwa i dużo pieniędzy do podziału min. dla samorządów. Mieliśmy mieć sesję w styczniu. Nie mamy. Będzie w lutym, potem dopiero w kwietniu. Czy w takim układzie sejmik jest jeszcze komukolwiek potrzebny – zastanawia się Magdalena Piasecka z Nowej Nadziei. Opozycja przymierza się do przejęcia władzy, prowadzi rozmowy w sprawie kandydata. Magdalena Piasecka nie mówi nie, jeżeli dostanie propozycję objęcia stanowiska przewodniczącej Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.

To jednak nie wszystkie argumenty przemawiające przeciwko odwołaniu przewodniczącego sejmiku.

Dla nas ważny jest szacunek dla mieszkańców, niedopuszczalne jest ich ignorowanie, tak jak to było w sprawie Rudnej – dodaje Piasecka.

Jeżeli tym razem się nie uda, opozycja zamierza ponawiać wniosek o odwołanie.

A w kwestii prawnej, redukcja posiedzeń sejmiku jest dopuszczalna, bo według statutu możliwe jest zwoływanie sesji raz na kwartał.

POSŁUCHAJ:

Nasze audycje

Nasze audycje

Skontaktuj się z redakcją Radia Rodzina!

Skontaktuj się z redakcją Radia Rodzina!

71 322 20 22 studio@radiorodzina.pl
Skip to content