PZW: to niepowetowana strata dla ekosystemu Odry

fot. Radio Rodzina

Katastrofa ekologiczna, do której doszło w Odrze, to wielki cios także w korzystających z rzeki i dbających o nią wędkarzy. Opowiedział o tym Robert Suwada, Dyrektor Biura Polskiego Związku Wędkarskiego Okręg we Wrocławiu.

Skala zdarzenia ukazywała nam się stopniowo

Wędkarze informowali Związek o śniętych rybach już od wieczora 26 lipca. W kolejnych dniach zebrano znaczne ich ilości – najwięcej, ponad trzy tony, z kanału w Oławie. Prace takie prowadzono też m.in. w rejonie kanału w Gajkowie i Jazu Opatowickiego. 3 sierpnia Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska potwierdził obecność w wodzie mezytylenu i trimetylobenzenu, przy czym szczegółowe przyczyny nadal wymagają zbadania.

Konsekwencje najprawdopodobniej będą wieloletnie.

Odra stanowi trzon szeregu obwodów rybackich

Skażenie w rzece uderza w wielką rzeszę wędkarzy, z których znaczna część nie pozyskuje ryb lecz je wypuszcza, ale potencjalnie też w wiele innych osób korzystających z niej rekreacyjnie.


Choć nie ma sygnałów o szkodliwości złowionych ryb, Polski Związek Wędkarski zalecił powstrzymanie się od ich spożycia.

Jak stwierdził dyrektor Suwada, nie pamięta on zdarzenia o podobnej skali.

Nasze audycje

Nasze audycje

Skontaktuj się z redakcją Radia Rodzina!

Skontaktuj się z redakcją Radia Rodzina!

71 322 20 22 studio@radiorodzina.pl
Skip to content