Wrocławskie zoo tętni życiem – dosłownie. Trwa tu prawdziwy baby boom, a nowe zwierzęce maluchy pojawiają się w niemal każdym zakątku ogrodu. Od uroczych surykatek, przez sowy śnieżne, po egzotyczne jaszczurki i motyle. Baby boom w zoo trwa, a my sprawdzamy, gdzie szukać młodych osobników!
Młode osobniki, które niedawno przyszły na świat można zaobserwować m.in. w dziecińcu.
– Doczekaliśmy się przychówku indyków domowych – to potomstwo naszego słynnego Gilberta, gwiazdy dziecińca zwierzęcego – mówi Weronika Łysek, rzeczniczka prasowa ZOO Wrocław.
To jednak nie wszystko. Sporą niespodzianką są także młode sowy śnieżne.
Sowy śnieżne zyskały popularność dzięki serii Harry’ego Pottera, gdzie pojawiła się Hedwiga. Co ciekawe, w filmie samicę, grał samiec, co można zaobserwować po upierzeniu.
We wrocławskim zoo sowy mieszkają w wolierze przy Baszcie Niedźwiedzi.
W nowo otwartej lwiarni również zapanowało ożywienie. Surykatki po raz trzeci odnotowały udany miot – to znak, że czują się tu wyjątkowo dobrze.
Młode surykatki żywią się jeszcze pokarmem od mamy, jednak niedługo tak jak dorosłe osobniki przejdą na mięsożerny tryb życia (surykatki są mięsożerne). Odwiedzający mogą zobaczyć, jak surykatki żyją w rodzinnych grupach, komunikując się i czuwając nad bezpieczeństwem całej kolonii.
Nowości nie brakuje także w terrarium, o których mówi Karol Bubel – opiekun zwierząt w tym pawilonie.
– Jest parę gatunków, które są popularne i liczne, ale też mamy właśnie przechówki bardziej rzadkich gatunków – dodaje opiekun zwierząt w terrarium.
Młode pojawiły się m.in. u felsumów, które są na liście zwierząt zagrożonych wyginięciem. Każda udana hodowla wspiera populacje w ogrodach zoologicznych. Młode są trzymane w osobnych pojemnikach, aby zapewnić im bezpieczeństwo i kontrolę.
W motylarni również zmiany – teraz stawia się na aktywne, widowiskowe gatunki. Pracownicy wybrali m.in. morfo i caligo – motyle z Ameryki Południowej, które chętnie latają wśród odwiedzających.
Będąc w motylarni należy przede wszystkim zachować spokój, nie łapać motyli i patrzeć pod nogi – te delikatne stworzenia łatwo uszkodzić.
Baby boom we wrocławskim ogrodzie zoologicznym trwa, a więc, podczas wizyty warto wypatrywać nowych zwierzęcych maluchów.
