Wakacje w pełni. To czas wyjazdów, urlopów, odpoczynku, resetu od codzienności i pracy. Coraz częściej jednak pragniemy wolnego po urlopie… Czy to oznacza, że nie potrafimy odpocząć? Że nie wracamy do pracy pozytywnie naładowani, ze świeżą głową? Okazuje się, że wracamy jeszcze bardziej zmęczeni. Dlaczego tak się dzieje i gdzie popełniamy błędy szykując się do wyjazdu, mówi Anna Turowska, trenerka mentalna, przedsiębiorczyni, ekspertka do spraw strategii oraz podróżniczka.
Temat zmęczenia wakacyjnego pojawia się w przestrzeni coraz częściej. Dotyczy on w dużej mierze rodziców, szczególnie mam, dla których wakacje to jeszcze większy stres, bo muszą martwić się o zapewnienie opieki dzieciom na dwa miesiące. Same wyjazdy także generują ogromny stres. Osoby nie mające dzieci, także mają coraz większy problem z odpoczynkiem, nie potrafią zapomnieć o pracy, a na wyjeździe resetują się w nie do końca odpowiedni sposób.
O tym, dlaczego tak się dzieje mówi Anna Turowska – trenerka mentalna, przedsiębiorczyni, ekspertka do spraw strategii oraz podróżniczka.
Co zatem można poprawić? Gdzie są te błędy i jak ich unikać, aby faktycznie skorzystać z wyczekanego urlopu i wrócić wypoczętym?
– Pierwsza rzecz to dogadanie się z rodziną czy znajomymi w temacie oczekiwań. Czego chcemy od tych wakacji? Czy stawiamy na zwiedzanie, czy leżenie na plaży? Po prostu co chcielibyśmy robić? Nakreślenie tego wcześniej jest istotne, bo pozwala nam na zaplanowanie aktywności, co już zmniejsza stres. Druga sprawa to zaplanowanie wszystkiego jak najwcześniej i podzielenie obowiązków. Naprawdę jedna osoba nie powinna być odpowiedzialna za wszystko i dotyczy to zarówno rodzin jak i wyjazdów z przyjaciółmi czy po prostu partnerem. Często mamy takiego lidera-organizatora, to jest świetne dla reszty, ale stresujące dla tej osoby, która ma na głowie dosłownie zbyt wiele. Trzecia rzecz, która przyczynia się do tego, że wracamy zmęczeni, to brak regularnego snu. Oczywiście, to wakacje, każdy chce poimprezować, pozwiedzać miasteczka nocą i to jest bardzo ok. Ale kiedy mamy zaburzony sen przez tydzień czy dwa, to nie ma możliwości odpoczynku, dlatego warto o to zadbać. I przejdę tu do czwartego powodu jakim jest nadmierne spożycie alkoholu. Mamy stereotyp Polaka na all inclusive. I tak jak z każdą rzeczą, wszystko jest dla ludzi. Jeśli lubimy, spróbujmy lokalnych win, po to też są wakacje, ale pamiętajmy, że alkohol w każdej postaci i w każdej ilości jest toksyną. Podnosi też poziom kortyzolu, plus to permanentne niewyspanie i mamy gotowy pakiet i odpowiedź na pytanie, dlaczego wracamy w tak złej formie… Ostatnią rzeczą z tych głównych grzechów jakie popełniamy na urlopie jest brak czasu dla partnera/partnerki, co może być spowodowane natłokiem spraw o jakie jedna ze stron musi zadbać, ale też są oczywiście inne powody, wspomniane już wcześniej. Zadbajmy o bliskość, o kilka godzin dla siebie, o to, aby mieć czas na rozmowę. Na co dzień w natłoku spraw jest to trudne, dlatego czas na randki jest niezwykle ważny i podczas wakacji musimy go wygospodarować – tłumaczy Anna Turowska.
Okazuje się, że wiele z błędów wakacyjnych da się łatwo naprawić. Odpowiednie przygotowanie, podział zadań, czas przed i po wyjeździe i mądre spędzenie czasu na urlopie powinny sprawić, że wrócimy faktycznie wypoczęci, nie zmęczeni i sfrustrowani. Dbajmy podczas wyjazdu o swój umysł i ciało, a odwdzięczy się nam ono po powrocie do pracy.
Źródło: mat. pras./inf. własne