Udział w VAT na poziomie 8,51 proc. jako stały element finansowania samorządów lokalnych to nowa propozycja Bezpartyjnych Samorządowców. -Nie potrzebujemy tekturowych czeków, potrzebujemy konkretnych rozwiązań. Nie może być tak, że rząd daje mercedesa, a w tym samym czasie zabiera paliwo. – mówili samorządowcy.
– Samorządy będą mogły realizować swoją misję, kiedy będą miały ustawowo zagwarantowane pewne źródła dochodów. Nie potrzebujemy tekturowych czeków, potrzebujemy konkretnych rozwiązań – mówi Cezary Przybylski – Marszałek Województwa Dolnośląskiego.
Samorządowcy alarmują, że starczy im pieniędzy w budżecie do października. Bolesławiec na zmianach stracił 20 mln złotych. Nasza propozycja to 8,51 proc. dochodu z VAT-u – tłumaczy Piotr Roman – Prezydent Bolesławca.
Sytuacja samorządów jest bardzo poważna. Nie może być tak, że rząd daje mercedesa, a w tym samym czasie zabiera paliwo – mówi Robert Raczyński – Prezydent Lubina.
W październiku zacznie brakować gminie na wydatki bieżące. Straty to ok. 12-14 mln złotych – mówi burmistrz Siechnic Milan Ušák.
Kwota 8,51 wynika z ustaw poselskich, które zmieniły finansowanie polityki fiskalnej w państwie – mówi Tymoteusz Myrda – Członek Zarządu Województwa Dolnośląskiego.
Gmina Wołów straciła 6 mln złotych na obniżeniu VAT-u. Nie chcemy, by samorządy traciły na wprowadzanych zmianach. We wrześniu nasz samorząd będzie miał problem finansowy – mówi Dariusz Chmura – burmistrz Wołowa.
Samorządowcy zaapelowali do premiera Mateusza Morawieckiego o rozwiązania systemowe dla samorządów.
