Site icon Radio Rodzina

„Był wyspą, latającym dywanem, stołem, hamakiem, peleryną – żółty kocyk – najlepsza zabawka w dzieciństwie” DZIEŃ DZIECKA [KONKURS]

librestock

Dziś z okazji Dnia Dziecka do wygrania w porannym konkursie: zestaw – książki + płyta + 2 bilety do ZOO. (Wydawnictwo Jedność).

Aby wziąć udział w konkursie należy wysłać SMSa na numer 71601 w treści wpisując hasło RODZINA i odpowiedź na pytanie konkursowe:

Opisz nam swoją najlepszą zabawkę z dzieciństwa i uzasadnij.

„Rodzina moją ulubioną zabawką był pluszowy miś wypchany trocinami. Miałam lalki i inne zabawki, ale miś towarzyszył mi przez wiele lat i później moje dzieci też go bardzo lubiły i jeszcze jest gdzieś wśród zabawek wnuczka.”

„Pamiętam z dzieciństwa taka fajna dużą ciężarówkę. Ciekawy prezent dla dziewczynki. Ciągnęłam ją na sznurku i wydawała wtedy głośne dźwięki. Mojego starszego brata bardzo to denerwowało, wiec ja popsuł.”

„Najlepsza zabawka z dzieciństwa to pluszowy miś, któremu często naprawiałam zęby, bawiąc się w dentystę, który niestety nie dotrwał do moich 18 urodzin. Mama wyprała go w pralce i się rozleciał.”

„Gdy było zimno okrywał, gdy ciepło zamieniał się w co tylko chciałem. W pirackich zmaganiach był żaglem, w czasie walk dawał schronienie, pomagał również zamieniać się w niewidzialną postać, gdy go nałożyłem i robić psikusy. Był wyspą, latającym dywanem, stołem, hamakiem, czapką szejka, peleryną supermana, a to tylko jeden mały żółty kocyk, który był moją najlepszą zabawką w dzieciństwie.”

„Moją najlepszą zabawką był magnetowid VHS – nic tak dobrze nie służyło za szafę dla lalek.”

„Moją ulubioną zabawką było kolo fortuny, które zrobił mi tato. Siadałam z siostrą, układałyśmy hasła, mówiliśmy litery i kręciłyśmy kołem, które było identyczne jak w teleturnieju. Było dużo śmiechu i zabawy, ale najważniejsza, że wspólnie”

„Moje córki ur.1980,1985,1986 lubiły zabawki robione przeze mnie na drutach, ale najlepsza była wielka czarno biała krowa, nawet nasz sąsiad Adaś (1998) też taką dostał pod choinkę”

„Każdy patyk, przepraszam – karabin i szabla do walki z pokrzywami”


Exit mobile version