Przypomnijmy, we Wrocławiu do 24 listopada trwa obywatelska zbiórka podpisów pod inicjatywą referendalną ws. odwołania prezydenta miasta oraz Rady Miejskiej Wrocławia. Organizatorzy na razie nie podają, ile osób złożyło już swoje podpisy. Poseł Krzysztof Tuduj z Konfederacji zarzucił przedstawicielom związanym z prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem próbę korupcji politycznej w związku z akcją.

Władze miasta odrzucają zarzuty, określając je jako niepoważne i wskazując na brak jakichkolwiek dowodów. –To jest tak niepoważne, że aż trudno komentować. Nie padły żadne nazwiska, żadne fakty – zaznacza Agata Dzikowska, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego Wrocławia.

Prezydent Jacek Sutryk również dziś skomentował sprawę. -„Poseł, którego nikt nie zna, próbuje razem z panem Uhle podpalać Wrocław, rzucać oskarżenia (…) Nikt nie mógłby panu Tudujowi proponować pracy, ponieważ oni nie potrafią pracować” – mówi włodarz Wrocławia.

Na razie nie przedstawiono dowodów (np. w postaci skrinów, fragmentów rozmów) i nie potwierdzono, czy w sprawie zarzutów posła zostanie złożone zawiadomienie do prokuratury. Do tematu będziemy wracać.

Zobacz też:

Artykuł Prezydent Wrocławia odpowiada na zarzuty posła K. Tuduja: „To jest łobuzerka, chęć zaistnienia” pochodzi z serwisu Radio Rodzina.

Na zebranie podpisów pod inicjatywą referendalną Stowarzyszenie SOS Wrocław miało 60 dni (czas zapisany w ustawie). Poniedziałek (25 marca) był ostatnim dniem zbiórki. Przedstawiciele Stowarzyszenia szacują, że do Państwowej Komisji Wyborczej złożyli ponad 35 000 podpisów, o czym mówi Paweł Wikliński – pełnomocnik komitetu.

Referendum odwoławcze prezydenta Wrocławia nie dojdzie do skutku. Mimo to przedstawiciele SOS Wrocław nie czują się do końca przegranymi, co podkreśla Piotr Uhle – prezes Stowarzyszenia i radny rady miejskiej.

Piotr Uhle zaznacza też, że w pewnym sensie mieszkańcy również wygrali na akcji odwoławczej.

Po dostarczeniu podpisów do PKW i ogłoszeniu wyników akcji odwoławczej przychodzi czas na analizy i podsumowanie działań, a także odpowiedzi na to, dlaczego nie udało się zebrać wymaganej liczby. Piotr Uhle zapowiedział, że to wszystko będzie się działo na najbliższych spotkaniach Stowarzyszenia.

Członkowie SOS Wrocław wskazują, że obecnie ważne jest utrzymanie mobilizacji społecznej i dalsza praca nad poprawą transparentności funkcjonowania miasta.

Artykuł Referendum odwoławcze Jacka Sutryka nie dojdzie do skutku pochodzi z serwisu Radio Rodzina.

Temat referendum w sprawie odwołania Prezydenta Wrocławia nabiera tempa. Przez dwa tygodnie wolontariusze Obywatelskiego Komitetu Referendalnego SOS Wrocław zebrali ponad 12 tys. podpisów.

– To blisko jedna czwarta z wymaganych 50 tys. podpisów – komentuje Piotr Uhle, radny miejski z klubu „Naprawmy Przyszłość”, prezes SOS Wrocław.

Na kanwie rozmów z mieszkańcami i często pojawiających się głosów, powstał społeczny akt oskarżenia. Aktywiści symbolicznie zawiesili go na drzwiach ratusza.

Sylwia Samstyko, mieszkanka wrocławskich TBS-ów, tłumaczy dlaczego jest za referendum.

Prezydent Wrocławia nie odnosi się do przedstawionych zarzutów. Inicjatywę referendalną nazywa „inicjatywą trzech zbuntowanych radnych” – wyjaśnia Agata Dzikowska, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta Wrocławia.

Pomysłodawcami inicjatywy są radni Koalicji Obywatelskiej Piotr Uhle, Jakub Nowotarski i Jakub Janas, którzy odeszli z klubu KO i założyli własny pod nazwą „Naprawmy Przyszłość”. Termin na złożenie wniosku o przeprowadzenie referendum upływa 24 marca.

Artykuł Inicjatywa referendalna: zebrano już ponad 12 tys. podpisów pochodzi z serwisu Radio Rodzina.

– Podejmujemy się poważnej misji – mówi Piotr Uhle, radny miejski i prezes stowarzyszenia „SOS Wrocław”.

Piotr Uhle zwrócił uwagę na problemy systemowe, powiązania polityczno-gospodarcze oraz absurdy codziennego funkcjonowania Wrocławia.

– Wrocławianie i wrocławianki pokazują czerwoną kartkę Jackowi Sutrykowi – dodaje Damian Daszkiewicz.

– Zbiórka podpisów będzie prowadzona dwutorowo. Wolontariusze w charakterystycznych czerwonych kamizelkach będą codziennie obecni w najbardziej uczęszczanych punktach miasta – mówi Dawid Janiuś, członek stowarzyszenia SOS Wrocław.

– Zachęcam wszystkich, którym zależy na pozytywnej zmianie w mieście, do zaangażowania się w inicjatywę – mówi Jakub Janas, radny miejski, członek stowarzyszenia „SOS Wrocław”.

Zapytaliśmy mieszkańców, którzy jako pierwsi złożyli podpisy pod referendum, jakie zarzuty stawiają prezydentowi.

Więcej informacji na stronie internetowej www.soswroclaw.pl oraz za pośrednictwem mediów społecznościowych komitetu.

Posłuchaj rozmowy:

Artykuł SOS Wrocław rozpoczyna zbieranie podpisów pod referendum w sprawie odwołania prezydenta Wrocławia pochodzi z serwisu Radio Rodzina.