Czym jest Plan Wilda?
22 stycznia 2020
fot. Patrycja Jenczmionka - Błędowska
Samorząd Województwa Dolnośląskiego stawia na transport kolejowy. Co roku z regionalnych przewoźników korzysta ok. 29 mln osób. Na 91 miast w regionie wciąż nie ma połączeń do 1/3 z nich. W ciągu 2 kadencji władze samorządowe chcą to zmienić za pomocą tzw. Planu Wilda.
Patryk Wild, radny Bezpartyjnych Samorządowców, przewodniczący Komisji Polityki Rozwoju Regionalnego i Gospodarki w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego opowiedział nam w audycji „Poranny Gość” o tzw. Planie Wilda.
– Pod względem poziomu wzrostu pasażerów jesteśmy najlepsi w Polsce od 2012 roku. Wzrost wynosi 100 proc., mówi Patryk Wild, radny Bezpartyjnych Samorządowców.
– Mamy 91 miast na Dolnym Śląsku z czego jedna trzecia z nich nie ma obsługi transportu kolejowego m. in. są to miejsca turystyczne (Karpacz, Radków).
– To plan ambitny, ale i realny, zaznacza przewodniczący Komisji Polityki Rozwoju Regionalnego i Gospodarki w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
– Połączeń kolejowych nie mamy w regionie głównie na południu, ale także w Zagłębiu Miedziowym np. w Bogatyni czy Polkowicach, wylicza Wild.
Transport kolejowy powinien dojeżdżać także do miast uzdrowiskowych jak: Świeradów Zdrój, Przerzeczyn Zdrój, Szczawno Zdrój czy Lądek Zdrój.
– Na realizację planu potrzeba ok.500-600 mln złotych, które w większości będą pochodzić ze środków Unii Europejskiej, rządowego programu „Kolej Plus” oraz częściowo z budżetu województwa.
– Do niektórych miejsc kolej nie będzie jednak dojeżdżać jak np. do Prusic i Złotego Stoku. Mamy tu pewien pomysł technologiczny, zaznacza radny Bezpartyjnych Samorządowców.
– To rozwiązanie nowoczesne i wykorzystujące korytarze po liniach kolejowych.
Chodzi przede wszystkim o likwidację obszarów wykluczenia transportowego, to szansa na rozwój turystyki weekendowej, kolej także ogranicza emisyjność gazów, które powodują smog w regionie, puentuje Patryk Wild.
Przypomnijmy w tym roku uruchomiono już połączenia do Bielawy i Lubina.
POSŁUCHAJ: