Wbrew powszechnej opinii, że Polacy nie czytają – wrocławianie zdecydowanie podnoszą statystyki. Tylko w ubiegłym roku Miejska Biblioteka Publiczna odnotowała ponad 2 miliony wypożyczeń.

Jak podaje placówka, liczba użytkowników wszystkich 38 filii biblioteki miejskiej sięgała w zeszłym roku niemal 136 tys. osób. Dla porównania, przed trzema laty było ich nieco ponad 124 tys.

Poza obszerną grupą czytających, wzrosła też liczba książek, które wypożyczamy na konto. Pod tym względem Wrocław wyprzedza chociażby Poznań czy Gdańsk.

Do wzrostu poziomu czytelnictwa przyczyniło się kilka faktów: Wrocław został miastem literatury UNESCO, uczelnie kształcą więcej studentów, w końcu literacki Nobel trafił do Olgi Tokarczuk.

Lubimy czytać i czytamy coraz więcej – mówi Katarzyna Janusik z Wrocławskiego Domu Literatury.

Najchętniej wrocławianie sięgają po reportaże, literaturę popularną, kryminały czy beletrystykę.

W Miejskiej Bibliotece Publicznej we Wrocławiu w 2019 r. zorganizowano 4 408 wydarzeń, spotkań i warsztatów, w których wzięło udział 99 431 mieszkańców – mówi dyrektor MBP we Wrocławiu, Andrzej Ociepa. W bibliotekach działają coraz liczniejsze grupy zainteresowań m.in. : Kluby Rodzica, Amatorski Teatr Rodzica, Dyskusyjne Kluby Książki, Klub Podróżnika, Brydż dla seniora.

Istotną rolę odgrywają także festiwale literackie, np. Międzynarodowy Miesiąc Spotkań Autorskich, Wrocławski Festiwal Podróżniczy im. Olgierda Budrewicza czy Cyrkowy Festiwal Podwórkowy.